Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
wobec tego rozbić obóz nad strumyczkiem płynącym
wśród rozległego buszu, który w tej okolicy częściowo zmieniał się w
niski skrub. Przed rozłożeniem namiotów łowcy uważnie przeszukali
okoliczne krzewy, aby uchronić się od jadowitych wężów, mających tam
często swoje legowiska.
Tego jeszcze dnia Tony ustalił miejsce wodopoju szarych kangurów,
Tomek z zadowoleniem przyglądał się przygotowaniom do łowów. Ze względu
na to, że kangury żerują w nocy, miały one rozpocząć się o świcie.
Było jeszcze ciemno, a tymczasem w obozie już siodłano konie. Przy
świetle księżyca Wilmowski podzielił jeźdźców na dwie grupy. Jedna z
nich jadąc skrajem buszu miała dotrzeć do wodopoju, druga
wobec tego rozbić obóz nad strumyczkiem płynącym<br>wśród rozległego buszu, który w tej okolicy częściowo zmieniał się w<br>niski skrub. Przed rozłożeniem namiotów łowcy uważnie przeszukali<br>okoliczne krzewy, aby uchronić się od jadowitych wężów, mających tam<br>często swoje legowiska.<br> Tego jeszcze dnia Tony ustalił miejsce wodopoju szarych kangurów,<br>Tomek z zadowoleniem przyglądał się przygotowaniom do łowów. Ze względu<br>na to, że kangury żerują w nocy, miały one rozpocząć się o świcie.<br> Było jeszcze ciemno, a tymczasem w obozie już siodłano konie. Przy<br>świetle księżyca Wilmowski podzielił jeźdźców na dwie grupy. Jedna z<br>nich jadąc skrajem buszu miała dotrzeć do wodopoju, druga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego