Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
mnie tyle kosztuje. Skoro zwlekałem tak długo. Po co się zmuszać? I godność zmarłej matki, i jej godność. Wynajęła jeden pokój. Głupio wynajęła - bo tylko za dwa i pół miliona. Ale ona nigdy nie potrafiła radzić sobie z tymi sprawami pieniędzy. W każdym razie młody człowiek jest spokojny, skromny i zadowolony. Mieszka sobie w małym pokoiku, oni się przenieśli do pokoju od ulicy. "Tam pewnie głośno?" "Głośno. Chodźmy..." Płacę, jej filiżanka wciąż jeszcze jest pełna. "Chcesz wypić?" "Nie!" Ale pije... Wreszcie ruszamy. "Czym jedziemy? Tramwajem?" "Nie, podjedziemy taksówką!" "Nie stać mnie na taksówkę". "Ale mnie stać na taksówkę". "To daj mi
mnie tyle kosztuje. Skoro zwlekałem tak długo. Po co się zmuszać? I godność zmarłej matki, i jej godność. Wynajęła jeden pokój. Głupio wynajęła - bo tylko za dwa i pół miliona. Ale ona nigdy nie potrafiła radzić sobie z tymi sprawami pieniędzy. W każdym razie młody człowiek jest spokojny, skromny i zadowolony. Mieszka sobie w małym pokoiku, oni się przenieśli do pokoju od ulicy. "Tam pewnie głośno?" "Głośno. Chodźmy..." Płacę, jej filiżanka wciąż jeszcze jest pełna. "Chcesz wypić?" "Nie!" Ale pije... Wreszcie ruszamy. "Czym jedziemy? Tramwajem?" "Nie, podjedziemy taksówką!" "Nie stać mnie na taksówkę". "Ale mnie stać na taksówkę". "To daj mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego