Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
zresztą bardzo cieszyło Zygmunta, gdyż z nimi czuł się bezpieczniej. W zapomnienie poszły myśli o korytarzu, Belowskim i jego podziemiach. Odstawił talerze i przeszedł do pokoju.
Rozejrzał się nie bardzo pewny, co robić. Włączył Bjork, sięgnął po papierosy - poczciwe, dobre spajki w opakowaniu po trzydzieści sztuk. Zaciągnął się mocno, aż zadrapało w gardle. Czego więcej potrzeba człowiekowi do szczęścia... Tak... Żar papierosa, obłoczek dymu - ulubione motywy filmowców. Jego wzrok padł na zieloną aktówkę. Powieść... Niedokończona powieść leżała od tygodni nietknięta. Można by rysować na kurzu. Ktoś powiedział, że każda, nawet najbardziej błaha chwila jest cenniejsza od literatury. Pewnie, lepiej żyć niż
zresztą bardzo cieszyło Zygmunta, gdyż z nimi czuł się bezpieczniej. W zapomnienie poszły myśli o korytarzu, Belowskim i jego podziemiach. Odstawił talerze i przeszedł do pokoju.<br>Rozejrzał się nie bardzo pewny, co robić. Włączył Bjork, sięgnął po papierosy - poczciwe, dobre spajki w opakowaniu po trzydzieści sztuk. Zaciągnął się mocno, aż zadrapało w gardle. Czego więcej potrzeba człowiekowi do szczęścia... Tak... Żar papierosa, obłoczek dymu - ulubione motywy filmowców. Jego wzrok padł na zieloną aktówkę. Powieść... Niedokończona powieść leżała od tygodni nietknięta. Można by rysować na kurzu. Ktoś powiedział, że każda, nawet najbardziej błaha chwila jest cenniejsza od literatury. Pewnie, lepiej żyć niż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego