Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Teraz na ciebie zagłada
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1975
mój Ludu, teraz, skoro głód począł grozić, pod osłoną nocy, jak tchórzliwy kujot, okradał ich wszystkich, swój lud?
Zbrakło jej jednak odwagi, by pobiec za oddalającym się i krzyknąć: Adamie! Człowieku! wszystko widziałam!
Dłuższa też upłynęła chwila, nim zdecydowała się opuścić kryjówkę u wejścia do jaskini i wlokąc za sobą zaduszonego pawia, dotrzeć nad skraj urw iska.
Suche gwiazdy skrzyły się na nieruchomym niebie, a w głębi, w dalekim dole, w ogromnej rudej poświacie wschodził księżyc.
Znów w puszczy zapłakały małpy. Ryknął tur. Przemknął w powietrzu skrzydlaty jaszczur.
Wtem Chawa drgnęła i serce w niej mocniej zabiło.
W dole, niby u
mój Ludu, teraz, skoro głód począł grozić, pod osłoną nocy, jak tchórzliwy kujot, okradał ich wszystkich, swój lud?<br>Zbrakło jej jednak odwagi, by pobiec za oddalającym się i krzyknąć: Adamie! Człowieku! wszystko widziałam!<br>Dłuższa też upłynęła chwila, nim zdecydowała się opuścić kryjówkę u wejścia do jaskini i wlokąc za sobą zaduszonego pawia, dotrzeć nad skraj urw iska.<br>Suche gwiazdy skrzyły się na nieruchomym niebie, a w głębi, w dalekim dole, w ogromnej rudej poświacie wschodził księżyc.<br>Znów w puszczy zapłakały małpy. Ryknął tur. Przemknął w powietrzu skrzydlaty jaszczur.<br>Wtem Chawa drgnęła i serce w niej mocniej zabiło.<br>W dole, niby u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego