Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Twórczość
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1968
ten daleki dziadzio-mit stał mi się nagle swój , bliski, zrozumiałam, że należę do jego rodziny, że tu "trafiam na korzenie własnego drzewa". To bardzo dziwne uczucie, ale stało się dla mnie bardzo autentyczne.
Może stąd ta jakaś osobista pasja, jaką kładę w swą pracę, pasja, która mnie samą nieraz zadziwia. Jakżeż? Urodziłam się w jakieś 50 lat po śmierci generała, a pisząc o nim piszę o rzeczach mi bliskich, nieraz mam wrażenie, że piszę o samej sobie. Może zresztą tak pisze się zawsze, zawsze o sobie i z siebie?
Ale mam i inne, nie tylko subiektywne sprawdziany tej "rodzinności". Oto
ten daleki dziadzio-mit stał mi się nagle swój , bliski, zrozumiałam, że należę do jego rodziny, że tu "trafiam na korzenie własnego drzewa". To bardzo dziwne uczucie, ale stało się dla mnie bardzo autentyczne.<br> Może stąd ta jakaś osobista pasja, jaką kładę w swą pracę, pasja, która mnie samą nieraz zadziwia. Jakżeż? Urodziłam się w jakieś 50 lat po śmierci generała, a pisząc o nim piszę o rzeczach mi bliskich, nieraz mam wrażenie, że piszę o samej sobie. Może zresztą tak pisze się zawsze, zawsze o sobie i z siebie?<br> Ale mam i inne, nie tylko subiektywne sprawdziany tej "rodzinności". Oto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego