a flop</>, lub mówiąc z francuska <foreign>un four noir</>.<br>W obu widowiskach przywiezionych z Berlina uderzał wątpliwy poziom scenografii. Tło "Andorry" miało biało-szarą, szorstką, kostropatą fakturę południowego miasta, pionowy akcent schodów, który zagrał symboliczną wymową Golgoty u końca sztuki, lecz dopełnienia tej stałej konstrukcji luźnymi ścianami, firankami, fermami były zadziwiająco nieskładne, kompozycyjnie <orig>niezharmonizowane</>. Czymś jeszcze bardziej zadziwiającym było ujęcie plastyczne "Claviga", zaprojektowane przez jego reżysera Willi Schmidta. Mieszało ono realizm opisowy w jednych scenach z inną, na wskroś nowoczesną konwencją posługującą się powiększeniami fotograficznymi na całą ścianę i siatkami stalowymi w innych. Końcowa dekoracja, służąca za tło melodramatycznego pojedynku nad