Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
Prędko wyczyść je! Czym możesz.
ANTEK krzyczy To bolszewik. On sie podszywa... Pod Rosjanina... i jako Rosjanin podszywa się... pod człowieka. Ale to Azja. Tatary!
KLARA całując go Niemniej Kniaź von Zontik jest przemiłym arystokratą. Zresztą nie przejmuj się, zazdrośniku, kniaź zamierza się przeprowadzić do Brukseli. Więcej nie będzie memu zajączkowi przeszkadzał.
ANTEK Coo? Może na naszą Rue Haute? Niedoczekanie!
KLARA Idziemy do ślubu... Od dziś... Antosz zamieszka ze mną przy mojej mamusi (stoją, słychać brzęczącą, niezrozumiałą modlitwę księdza) Załóż mi obraczkę, kochanie.
ANTEK zawiesza KLARZE na szyi tasiemkę z ogromną obrączką, dyndającą na wysokości wzgórka łonowego.
KLARA Jak cię ksiądz
Prędko wyczyść je! Czym możesz.<br>ANTEK krzyczy To bolszewik. On sie podszywa... Pod Rosjanina... i jako Rosjanin podszywa się... pod człowieka. Ale to Azja. Tatary!<br>KLARA całując go Niemniej Kniaź von Zontik jest przemiłym arystokratą. Zresztą nie przejmuj się, zazdrośniku, kniaź zamierza się przeprowadzić do Brukseli. Więcej nie będzie memu zajączkowi przeszkadzał.<br>ANTEK Coo? Może na naszą Rue Haute? Niedoczekanie!<br>KLARA Idziemy do ślubu... Od dziś... Antosz zamieszka ze mną przy mojej mamusi (stoją, słychać brzęczącą, niezrozumiałą modlitwę księdza) Załóż mi obraczkę, kochanie.<br>ANTEK zawiesza KLARZE na szyi tasiemkę z ogromną obrączką, dyndającą na wysokości wzgórka łonowego.<br>KLARA Jak cię ksiądz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego