ma taką osobowość, że gdy ktoś z nią przebywa, to jest mu obojętne, czy to dziwka, czy zakonnica. Powiem szczerze, że już prawie rok, czyli od czasu, gdy mieszkamy razem, jestem pod jej urokiem i naprawdę dobrze nam razem. Nie, nie jestem lesbijką, chociaż obcując z Jowitą rozumiem, że można zakochać się w dziewczynie.</><br>Monika zdziwiła się słysząc od policjantów, że Jowita była ponoć znienawidzona przez koleżanki z agencji. <br><q>- To jakieś nieporozumienie. Powiedziałam, że Jowita roztaczała wokół siebie jakiś urok, czar i nie można było jej nie lubić. Zresztą wiele razy przyjmowałam telefony od koleżanek z tej jej agencji, kilka z