naiwną kobietą, ogarniętą górnolotnymi marzeniami. Nie czekała na księcia z bajki. Miała w sobie wiele miłości, ale bała się ją komukolwiek okazać. Rozumiała, że miłość musi być cielesna i wiedziała, że w miłości musi być coś więcej, jakiś rodzaj duchowej więzi, którego nie da się wyczarować na zawołanie. Mogłaby się zakochać, gdyby znalazła człowieka, który by myślał i czuł jak ona. Ale takich nie było. Ludziom łatwiej dopasować się do siebie w świecie realnym niż w świecie myśli i uczuć. Tak wielką trudność sprawia nam mówienie o sobie, zrozumienie tego, jak inni się czują z nami, doskonalenie własnej duszy. A Simone