Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
kolorowych piżamowych spodniach i wypuszczonych na wierzch koszulach, w przestrzeń drgającą słonecznymi żyłkami, odetchnął wonią nagrzanych kamieni, kurzu i lekkim zapachem perfum, którymi od dziewczyny powiało. Na mgnienie zapomniał o nich, jednocząc się z tą godziną letniego popołudnia.
- Naprawdę pan się zmienił - szepnęła nieśmiało. - A myśmy myśleli, że pan się zakochał.
- Nie - uśmiechnął się triumfująco radża. - On został wierny Grace, musi jednak liczyć na przyszłe wcielenia. No, żegnajcie.
Zbiegł do zielonego dużego auta, z którego wyskoczył kierowca w bieli, by mu usłużnie otworzyć drzwiczki.
W austinie z rękami na kierownicy z ogromnie ważną miną siedział Mihaly. Trzej chłopcy hinduscy zaglądali przez
kolorowych piżamowych spodniach i wypuszczonych na wierzch koszulach, w przestrzeń drgającą słonecznymi żyłkami, odetchnął wonią nagrzanych kamieni, kurzu i lekkim zapachem perfum, którymi od dziewczyny powiało. Na mgnienie zapomniał o nich, jednocząc się z tą godziną letniego popołudnia.<br>- Naprawdę pan się zmienił - szepnęła nieśmiało. - A myśmy myśleli, że pan się zakochał.<br>- Nie - uśmiechnął się triumfująco radża. - On został wierny Grace, musi jednak liczyć na przyszłe wcielenia. No, żegnajcie.<br>Zbiegł do zielonego dużego auta, z którego wyskoczył kierowca w bieli, by mu usłużnie otworzyć drzwiczki.<br>W austinie z rękami na kierownicy z ogromnie ważną miną siedział Mihaly. Trzej chłopcy hinduscy zaglądali przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego