Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
mieście?
- Nie, ale jeszcze się nie odezwał. To raptem parę dni od naszego powrotu - dodała szybko, jakby na jego usprawiedliwienie. - Wkrótce ma przyjść do moich rodziców, żeby się oświadczyć.
- Nie powinien cię tak zostawiać. Powinien codziennie przynosić ci kwiaty albo przynajmniej dzwonić. - Baśka przeczytała dość książek, by wiedzieć, jak postępują zakochani. - Jesteś pewna, że on cię kocha?
- Chyba tak, powiedział, że się ze mną ożeni, jeśli będę w ciąży. Zresztą i tak musimy wziąć ślub.
- Dlaczego?
- Bo spaliśmy ze sobą - mówi Joanna ze łzami w oczach. Baśka ma wypieki na policzkach i patrzy na nią z podziwem. Kto by pomyślał, że
mieście?<br>- Nie, ale jeszcze się nie odezwał. To raptem parę dni od naszego powrotu - dodała szybko, jakby na jego usprawiedliwienie. - Wkrótce ma przyjść do moich rodziców, żeby się oświadczyć. <br>- Nie powinien cię tak zostawiać. Powinien codziennie przynosić ci kwiaty albo przynajmniej dzwonić. - Baśka przeczytała dość książek, by wiedzieć, jak postępują zakochani. - Jesteś pewna, że on cię kocha?<br>- Chyba tak, powiedział, że się ze mną ożeni, jeśli będę w ciąży. Zresztą i tak musimy wziąć ślub.<br>- Dlaczego?<br>- Bo spaliśmy ze sobą - mówi Joanna ze łzami w oczach. Baśka ma wypieki na policzkach i patrzy na nią z podziwem. Kto by pomyślał, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego