Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 2-3(59)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
grudniu. Został jeszcze tylko tydzień oczekiwania na sobotę. Atmosfera jest dosyć napięta. Ostatnie dni tygodnia są już naprawdę szalone. Niestety czas tak szybko zleciał, że już jest po zabawie. Powoli zaczynają się wspomnienia, że jeszcze nie tak dawno zapoznawaliśmy się w nowej szkole, potem były połowinki. Następnie było odliczanie - zostały zaledwie jeszcze dwa miesiące do studniówki, a to niestety nadeszło tak szybko, że już jesteśmy po zabawie. Ten wieczór i ta noc, do której przygotowywaliśmy się tak długo, minął nam w mgnieniu oka. Było bardzo wesoło, fantastycznie i szampańsko, naprawdę super! Brakuje wprost słów, aby to wszystko opisać. Najlepszym odzwierciedleniem tej
grudniu. Został jeszcze tylko tydzień oczekiwania na sobotę. Atmosfera jest dosyć napięta. Ostatnie dni tygodnia są już naprawdę szalone. Niestety czas tak szybko zleciał, że już jest po zabawie. Powoli zaczynają się wspomnienia, że jeszcze nie tak dawno zapoznawaliśmy się w nowej szkole, potem były połowinki. Następnie było odliczanie - zostały zaledwie jeszcze dwa miesiące do studniówki, a to niestety nadeszło tak szybko, że już jesteśmy po zabawie. Ten wieczór i ta noc, do której przygotowywaliśmy się tak długo, minął nam w mgnieniu oka. Było bardzo wesoło, fantastycznie i szampańsko, naprawdę super! Brakuje wprost słów, aby to wszystko opisać. Najlepszym odzwierciedleniem tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego