później kabelki, splecione ze sobą w zapalniku nie izolowanymi końcami, trzeba połączyć z baterią. Jeden z drucików jest przecięty w połowie. W to miejsce przyjdzie klucz, złożony z dwu izolowanych w miejscu złączenia blaszek.<br>Stacho leży na ostrych kamieniach, tuż przy samej szynie.<br> Wzdłuż szyny, aby był mniej widoczny. Pot zalewa mu oczy.<br>Stacho czuje, jak kropelki potu więzną w brwiach lub ociekają wzdłuż nosa. Teraz bada językiem bateryjkę. Czuje na języku lekuchne, łaskotliwe szczypanie, jest dobra. Pięćdziesiąt metrów niżej i pięćdziesiąt metrów powyżej niego leżą przy nasypie Jurek i Jacek, ściskając w wilgotnych dłoniach pistolety, badając co chwila palcami, czy