święte prawa minimalizmu. Dalekowschodnia potrzeba kontemplacji życia, świata i siebie samego nie mogła być realizowana w mieszczańskich, pełnych bibelotów wnętrzach. Czysta od jakichkolwiek zbędnych sprzętów przestrzeń to podstawa porządku w życiu. Japończycy mówią, że porządek w domu świadczy o czystej i spokojnej duszy. To ma sens zwłaszcza dziś, kiedy chaos zalewa nas ze wszystkich stron.<br>Wyznawcą filozofii minimalizmu jest John Pawson, współczesny projektant wnętrz. Dla niego religią jest porządek, dewizą: "fraise le menage" - wyrzucanie, oczyszczanie domu z niepotrzebnych mebli, drobiazgów, które zbieramy przez lata nie wiedząc właściwie, czy naprawdę są dla nas cenne, czy tylko odzwyczailiśmy się od bieli pustych ścian