Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
i niewybredne propozycje.
Czasami zdarzają się wyjątkowo natarczywe jednostki, które nie przyswajają odmowy oraz ewidentnie nie dostrzegają naszej niechęci. Niezrażeni serwują niewybredne komplementy i bajery w stylu "pani to dosłownie jak boginia!" i posyłają znaczące spojrzenia. Trzeba wyjątkowo ciętego języka i mocnych nerwów, żeby takiego amigo spławić. Moja koleżanka nachalnemu zalotnikowi odpowiada przez zęby: "Dzięki, ale mnie kręcą tylko kobiety".
Rada: Nie daj się wciągnąć w rozmowę, idź szybkim, zdecydowanym krokiem, żadnych lękliwych spojrzeń przez ramię. Jeśli przewidujesz samotny wieczorny powrót, to - na litość boską - nie zakładaj powiewnej mini i głębokiego dekoltu. Najodpowiedniejsze są martensy: bardzo szybko się w nich biega
i niewybredne propozycje.<br>Czasami zdarzają się wyjątkowo natarczywe jednostki, które nie przyswajają odmowy oraz ewidentnie nie dostrzegają naszej niechęci. Niezrażeni serwują niewybredne komplementy i bajery w stylu "pani to dosłownie jak boginia!" i posyłają znaczące spojrzenia. Trzeba wyjątkowo ciętego języka i mocnych nerwów, żeby takiego &lt;foreign&gt;amigo&lt;/&gt; spławić. Moja koleżanka nachalnemu zalotnikowi odpowiada przez zęby: &lt;q&gt;"Dzięki, ale mnie kręcą tylko kobiety"&lt;/&gt;.<br>Rada: Nie daj się wciągnąć w rozmowę, idź szybkim, zdecydowanym krokiem, żadnych lękliwych spojrzeń przez ramię. Jeśli przewidujesz samotny wieczorny powrót, to - na litość boską - nie zakładaj powiewnej mini i głębokiego dekoltu. Najodpowiedniejsze są martensy: bardzo szybko się w nich biega
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego