Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Mieście Ilona Sawicka (na zdjęciu wraz z synami) co jakiś czas odpoczywała. Odłamki po wybuchu tkwiące w ramieniu i nodze ciągle przypominają o wydarzeniach w Biesłanie.

FOT. MACIEJ SKAWIŃSKI

- Biesłan był małym przytulnym miasteczkiem, a teraz jest wielkim cmentarzem - mówi Ilona Sawicka z pochodzenia Polka, która ze swym dzieckiem przeżyła zamach na szkołę w tym mieście. Razem z rodziną przyjechała do Polski. - Tutaj jest bezpiecznie - mówi.
Do Warszawy przylecieli w piątek na zaproszenie władz miasta. Ilona Sawicka, jej gruziński mąż Bondo Czandiszwili, dwójka dzieci - siedmioletni Ałan i trzyletni Alik. Pierwszy raz w życiu lecieli samolotem, obydwaj chłopcy bardzo to przeżywali, prawie
Mieście&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Ilona Sawicka&lt;/&gt; (na zdjęciu wraz z synami) co jakiś czas odpoczywała. Odłamki po wybuchu tkwiące w ramieniu i nodze ciągle przypominają o wydarzeniach w &lt;name type="place"&gt;Biesłanie&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>FOT. MACIEJ SKAWIŃSKI<br><br>- &lt;name type="place"&gt;Biesłan&lt;/&gt; był małym przytulnym miasteczkiem, a teraz jest wielkim cmentarzem - mówi &lt;name type="person"&gt;Ilona Sawicka&lt;/&gt; z pochodzenia Polka, która ze swym dzieckiem przeżyła zamach na szkołę w tym mieście. Razem z rodziną przyjechała do &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt;. - Tutaj jest bezpiecznie - mówi.<br>Do &lt;name type="place"&gt;Warszawy&lt;/&gt; przylecieli w piątek na zaproszenie władz miasta. &lt;name type="person"&gt;Ilona Sawicka&lt;/&gt;, jej gruziński mąż &lt;name type="person"&gt;Bondo Czandiszwili&lt;/&gt;, dwójka dzieci - siedmioletni &lt;name type="person"&gt;Ałan&lt;/&gt; i trzyletni &lt;name type="person"&gt;Alik&lt;/&gt;. Pierwszy raz w życiu lecieli samolotem, obydwaj chłopcy bardzo to przeżywali, prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego