Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
i o tej godzinie zginęły dwie osoby...

Wrocław, 24 grudnia 1757 roku,
godzina dziesiąta wieczorem
Miasto otulały dymy palenisk i gasnących pożarów. Wiły się one po dachach i wpychane były z powrotem do kominów przez porywisty wiatr. Pruscy żołdacy, którzy trzy dni temu zdobyli miasto, nie trzeźwieli w gospodach i zamtuzach. Wiatr napychał czapkę na oczy pruskiemu piechurowi, który w świetle pochodni obserwował kupca siedzącego na koźle dużego furgonu. Rozświetlone świecami okna manufaktury przed Bramą Mikołajską rzucały na nich i na uzbrojonego w szponton sierżanta, który do nich podszedł, migotliwe refleksy. Sierżant skinął głową swym ludziom, kryjącym się przed wichurą pod
i o tej godzinie zginęły dwie osoby...<br><br>Wrocław, 24 grudnia 1757 roku, <br>godzina dziesiąta wieczorem<br>Miasto otulały dymy palenisk i gasnących pożarów. Wiły się one po dachach i wpychane były z powrotem do kominów przez porywisty wiatr. Pruscy żołdacy, którzy trzy dni temu zdobyli miasto, nie trzeźwieli w gospodach i zamtuzach. Wiatr napychał czapkę na oczy pruskiemu piechurowi, który w świetle pochodni obserwował kupca siedzącego na koźle dużego furgonu. Rozświetlone świecami okna manufaktury przed Bramą Mikołajską rzucały na nich i na uzbrojonego w szponton sierżanta, który do nich podszedł, migotliwe refleksy. Sierżant skinął głową swym ludziom, kryjącym się przed wichurą pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego