Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
nie będzie sprzedawczynią u kogoś, z kim przez dwadzieścia lat stała za ladą, takiego upadku to nie przeżyje, i zaczęła się starać o rentę, co jej się bez kłopotów udało, naprawdę ma chory kręgosłup i żylaki od tego stania, tylko że teraz siedzą oboje w domu, a ty, Euzebku, musisz zapierdalać sam, bez żadnej pomocy, ale to i nawet dobrze, w końcu nie jesteś jakimś leszczem, żeby być na garnuszku rodziców. A Jaworowska z Tucholą teraz jeszcze piętro pawilonu wykupiły, bo przecież nic tak się teraz nie kręci jak handel, a spożywczy to już w ogóle, no, kurwa, półtora roku i
nie będzie sprzedawczynią u kogoś, z kim przez dwadzieścia lat stała za ladą, takiego upadku to nie przeżyje, i zaczęła się starać o rentę, co jej się bez kłopotów udało, naprawdę ma chory kręgosłup i żylaki od tego stania, tylko że teraz siedzą oboje w domu, a ty, Euzebku, musisz zapierdalać sam, bez żadnej pomocy, ale to i nawet dobrze, w końcu nie jesteś jakimś leszczem, żeby być na garnuszku rodziców. A Jaworowska z Tucholą teraz jeszcze piętro pawilonu wykupiły, bo przecież nic tak się teraz nie kręci jak handel, a spożywczy to już w ogóle, no, kurwa, półtora roku i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego