dzień. Ludzie zdrowi, wypoczęci i pełni świeżej energii z mniejszym lub większym zapałem rzucają się aktywnie w wir życia. Borykają się mozolnie, aczkolwiek dzielnie, z trudnościami, czerpią z niego nadarzające się przyjemności. Tak żyją ludzie zdrowi, nie ty. <br>Ty wstajesz rano, sam nie wiesz po co. Przed tobą dzień, który zapowiada się beznadziejnie pusty. Czujesz się jak wypluty kapeć, zmęczony i rozgoryczony. Zadania, które cię czekają napawają cię niechęcią i trwogą, gdyż i tak nie czujesz siły, by robić cokolwiek. <br>Depresja jako głęboki ból życia. Gdzieś zasłyszałam to mocne i jakże adekwatne określenie. Kompletna pustka i bezsilność. Nieludzki wprost wysiłek, aby ciągnąć