po nocach nad językami i filologią. Potem napisałeś gładki wiersz, kilku durniów cię pochwaliło i już ci się wydaje, żeś wszystkie rozumy pozjadał. Mówię wam, że sprawiacie ponure wrażenie, kiedy się na was patrzy. O tobie, Lucjanie, nic nie mówię, boś jest ten "dobrze zapowiadający się" młody chłopak. Tylko nie zapowiadaj się tak długo jak Krabczyński. Kochaj się lepiej w pannie Leopard, niżby ci się zdawać mogło, żeś większy od tego autora dwudziestu kilku mądrych książek, który obok niej siedzi. Tfu, co za ohydne, megalomańskie mordy. Proszę mi wybaczyć, pani Mario, ale nie mogę już na nich patrzeć. Żegnam.<br>Był bardzo wzburzony