Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie i Nowoczesność
Nr: 555
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1981
goniła go również obawa, że jutro nie pójdzie nowej tamy robić, bo nadzór może powiedzieć"
- "Coś Franciszku złe dni macie, tamy wam się walą odpocznijcie co nieco przy ściekach".
A mnie z Franciszkiem goniło to, że z kim jutro będę robił, jak mi się z nim dobrze pracuje i nieźle zarabia. Około 3 tysięcy złotych - to był pieniądz!
Za barbórkowe strawne 24 zł (do dziś zresztą w tej wysokości wypłacane!) dostał człek ćwiartkę, 2 bułki, kawał uczciwej kiełbasy i paczkę "Mocnych". To też było ważne, lecz nie najważniejsze.
Gdy w drugim roku służby wojskowej (rocznik mój nie był w ogóle - wyjątek
goniła go również obawa, że jutro nie pójdzie nowej tamy robić, bo nadzór może powiedzieć"<br> - "Coś Franciszku złe dni macie, tamy wam się walą odpocznijcie co nieco przy ściekach".<br> A mnie z Franciszkiem goniło to, że z kim jutro będę robił, jak mi się z nim dobrze pracuje i nieźle zarabia. Około 3 tysięcy złotych - to był pieniądz!<br> Za barbórkowe strawne 24 zł (do dziś zresztą w tej wysokości wypłacane!) dostał człek ćwiartkę, 2 bułki, kawał uczciwej kiełbasy i paczkę "Mocnych". To też było ważne, lecz nie najważniejsze.<br> Gdy w drugim roku służby wojskowej (rocznik mój nie był w ogóle - wyjątek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego