Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 22.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
brakuje na wszystko, rząd zaczyna oszczędzanie od siebie - stwierdził po głosowaniu premier Leszek Miller. Podkreślił, że to właśnie ów sygnał, a nie spodziewane oszczędności (które skądinąd będą niewielkie), jest najważniejszy. Ustawa trafi teraz do Senatu. Jeżeli izba wyższa nie zaproponuje istotnych zmian, osoby piastujące najwyższe stanowiska w przyszłym roku będą zarabiać tyle samo, co w tym. Oznacza to, że np. prezydent nadal będzie otrzymywał miesięcznie 24 tys. zł, marszałek Sejmu - 14 tys. zł, minister - 12 tys. zł, a zawodowy poseł - 11 tys. zł. Z uwagi na inflację zarobki te realnie zmaleją.


Deszcz prezentów

Trzynaście samochodów i sprzęt komputerowy wart setki tysięcy
brakuje na wszystko, rząd zaczyna oszczędzanie od siebie - stwierdził po głosowaniu premier Leszek Miller. Podkreślił, że to właśnie ów sygnał, a nie spodziewane oszczędności (które skądinąd będą niewielkie), jest najważniejszy. Ustawa trafi teraz do Senatu. Jeżeli izba wyższa nie zaproponuje istotnych zmian, osoby piastujące najwyższe stanowiska w przyszłym roku będą zarabiać tyle samo, co w tym. Oznacza to, że np. prezydent nadal będzie otrzymywał miesięcznie 24 tys. zł, marszałek Sejmu - 14 tys. zł, minister - 12 tys. zł, a zawodowy poseł - 11 tys. zł. Z uwagi na inflację zarobki te realnie zmaleją.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Deszcz prezentów&lt;/&gt;<br><br>Trzynaście samochodów i sprzęt komputerowy wart setki tysięcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego