Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
oczy Hehego. Wpatrywała się intensywnie, tak jakby chciała pochłonąć go oczami, jakby oczy były tym miejscem, gdzie mężczyzna znika w kobiecie. I w tym spojrzeniu nabrzmiewało coraz większe podniecenie, jakby widok narastającej rozkoszy Hehego i ją napełniał coraz większą rozkoszą. Hehe zdawał sobie sprawę, że to są ostatnie myśli, że zaraz zejdzie lawina.
Kiedy zaczął strzelać białymi nitkami, odsunęła go tak, że pierwsze krople spadły na policzek, a następny, najsilniejszy strzał na elegancką, utrwaloną lakierem fryzurę.
Co ona zrobi z tymi włosami? - przemknęło Hehemu przez głowę.

Mana przyszła do "Miastodonta", gdy była już Agnes, redaktor naczelna, przy której czuła się bezpiecznie
oczy Hehego. Wpatrywała się intensywnie, tak jakby chciała pochłonąć go oczami, jakby oczy były tym miejscem, gdzie mężczyzna znika w kobiecie. I w tym spojrzeniu nabrzmiewało coraz większe podniecenie, jakby widok narastającej rozkoszy Hehego i ją napełniał coraz większą rozkoszą. Hehe zdawał sobie sprawę, że to są ostatnie myśli, że zaraz zejdzie lawina.<br>Kiedy zaczął strzelać białymi nitkami, odsunęła go tak, że pierwsze krople spadły na policzek, a następny, najsilniejszy strzał na elegancką, utrwaloną lakierem fryzurę. <br>Co ona zrobi z tymi włosami? - przemknęło Hehemu przez głowę. <br><br>Mana przyszła do "Miastodonta", gdy była już Agnes, redaktor naczelna, przy której czuła się bezpiecznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego