Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
A co do zaufania, wystarczy, że pański ojciec tak pod względem zawodowym, jak i moralnym ma zaufanie Rory, w przeciwnym razie jego nazwisko nie widniałoby w rejestrze.
Monsignore Rigaud formułował swoje myśli jasno. Wygłaszał je w sposób stanowczy, pewien swego. Słuchałem go w zmieszaniu. Odczuwałem radość silną, rozpierającą serce, ale zarazem lęk, że patrzy on na rzeczy nazbyt logicznie, a przez to nazbyt jednostronnie. Teraz ja z kolei pozwoliłem sobie wtargnąć w tok jego wywodów, napomykając z drżeniem w głosie o politycznym aspekcie sprawy.
- Polityka? - zdziwił się. - A cóż to takiego? Prawo kanoniczne, a także lex propria Rory nie znają takiego
A co do zaufania, wystarczy, że pański ojciec tak pod względem zawodowym, jak i moralnym ma zaufanie Rory, w przeciwnym razie jego nazwisko nie widniałoby w rejestrze.<br>Monsignore Rigaud formułował swoje myśli jasno. Wygłaszał je w sposób stanowczy, pewien swego. Słuchałem go w zmieszaniu. Odczuwałem radość silną, rozpierającą serce, ale zarazem lęk, że patrzy on na rzeczy nazbyt logicznie, a przez to nazbyt jednostronnie. Teraz ja z kolei pozwoliłem sobie wtargnąć w tok jego wywodów, napomykając z drżeniem w głosie o politycznym aspekcie sprawy.<br>- Polityka? - zdziwił się. - A cóż to takiego? Prawo kanoniczne, a także lex propria Rory nie znają takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego