Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
nie zaśpiewa - całą piersią i na cały głos, bo tylko taki głośny, wspaniały śpiew mógł wyrazić to, co czuła. I zaśpiewała najgłośniej, jak umiała - jakby się znajdowała na hali, wysoko w górach - zaśpiewała to, co przyszło jej na myśl jako pierwsze: - Gdybym był hodowcą drobiu, tysiąc pięknych kurek miał...
Grzegorz, zaśmiewając się z koncertu, pojawił się w kuchni i podjął śpiew, dzieci naturalnie przyłączyły się w te pędy, a pan Jankowiak miał dziś kolejny powód do zgorszenia - ale już się nie gorszył, bo zaczynał się z wolna przyzwyczajać.
Zaraz potem do drzwi załomotano i wpadła Kreska - rozpromieniona i radosna, ubrana w dżinsy
nie zaśpiewa - całą piersią i na cały głos, bo tylko taki głośny, wspaniały śpiew mógł wyrazić to, co czuła. I zaśpiewała najgłośniej, jak umiała - jakby się znajdowała na hali, wysoko w górach - zaśpiewała to, co przyszło jej na myśl jako pierwsze: - Gdybym był hodowcą drobiu, tysiąc pięknych kurek miał...<br>Grzegorz, zaśmiewając się z koncertu, pojawił się w kuchni i podjął śpiew, dzieci naturalnie przyłączyły się w te pędy, a pan Jankowiak miał dziś kolejny powód do zgorszenia - ale już się nie gorszył, bo zaczynał się z wolna przyzwyczajać.<br>Zaraz potem do drzwi załomotano i wpadła Kreska - rozpromieniona i radosna, ubrana w dżinsy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego