Są gdzieś dłonie mi chętne i usta - korale,<br>Co od głów się przesuną w pieszczocie ochoczej<br>Aż do stóp, których nie ma! Niech wóz się potoczy<br>Na przełaj - tam, gdzie właśnie ode mnie z daleka<br>Ktokolwiek, zwierz lub robak, na mą miłość czeka!''<br><br> Ona mu się broni,<br> A on w zaświat stroni,<br>Ona go swym czarem do bólu zachęca,<br>A on patrzy, nie patrząc, i korbę pokręca<br>I odjeżdża - odjeżdża - gdziekolwiek - pośpiesznie,<br>Turkocząc i furkocząc niezgrabnie i śmiesznie,<br>Odjeżdża, kalekując, w poszukiwań znoje,<br>W kraje przygód miłosnych, w wieczne niepokoje.</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>SZEWCZYK</><br><br>W mgłach daleczeje sierp księżyca,<br>Zatkwiony ostrzem w czub komina