Typ tekstu: Książka
Autor: Kuriata Czesław
Tytuł: Spowiedź pamięci, próba światła
Rok: 1985
Nie, nie mam wcale żalu do Stefana, że najpierw zatrzymał mnie w tamtym miasteczku i namówił do uczenia tamtejszych dzieci, że wpoił mi zamiłowanie do tej pracy.
On sam też nie dbał o siebie, choć był zdolny i mógł pójść na uniwersytet.
Poszedł jednak do komitetu na sekretarza i zamiast zasypiać ze skryptem pod głową musiał spać z pistoletem pod poduszką...
A co ja osiągnęłam?
"Pani profesor"?
Znowu czuję osłabienie, wraca zamroczenie i ten stan jest podobny do tego, jaki przez ostatnie lata powtarzał się często, zanim nie stało się to, dzięki czemu znalazłam się tutaj.
Znowu, jak zwykle w tym
Nie, nie mam wcale żalu do Stefana, że najpierw zatrzymał mnie w tamtym miasteczku i namówił do uczenia tamtejszych dzieci, że wpoił mi zamiłowanie do tej pracy.<br> On sam też nie dbał o siebie, choć był zdolny i mógł pójść na uniwersytet.<br> Poszedł jednak do komitetu na sekretarza i zamiast zasypiać ze skryptem pod głową musiał spać z pistoletem pod poduszką...<br> A co ja osiągnęłam?<br> "Pani profesor"?<br> Znowu czuję osłabienie, wraca zamroczenie i ten stan jest podobny do tego, jaki przez ostatnie lata powtarzał się często, zanim nie stało się to, dzięki czemu znalazłam się tutaj.<br> Znowu, jak zwykle w tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego