Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
główki wystają niewiele ponad stół. Kruczoczarne, krótko ostrzyżone włosy, śniada cera. I te ciemne, głębokie oczy. To, co widziały przez ostatnie tygodnie, pozostanie w ich pamięci zapewne do końca życia. Dookoła gwar dzieci coraz bardziej narasta. Po prostu zgłodniały i jeszcze przed snem przyszły zjeść kromkę chleba z miodem. By zasypiać z błogą pewnością, że nie jest się głodnym. Słychać śmiech, jednak dziecięce rozmowy nie są głośne. Nie ma tu - mimo że w sali jest już kilkanaście dzieci - typowego dziecięcego gwaru. Rozmowy odbywają się prawie szeptem, są przytłumione jak to zwykle wówczas, gdy przyjedzie się w gości do obcych... A ja
główki wystają niewiele ponad stół. Kruczoczarne, krótko ostrzyżone włosy, śniada cera. I te ciemne, głębokie oczy. To, co widziały przez ostatnie tygodnie, pozostanie w ich pamięci zapewne do końca życia. Dookoła gwar dzieci coraz bardziej narasta. Po prostu zgłodniały i jeszcze przed snem przyszły zjeść kromkę chleba z miodem. By zasypiać z błogą pewnością, że nie jest się głodnym. Słychać śmiech, jednak dziecięce rozmowy nie są głośne. Nie ma tu - mimo że w sali jest już kilkanaście dzieci - typowego dziecięcego gwaru. Rozmowy odbywają się prawie szeptem, są przytłumione jak to zwykle wówczas, gdy przyjedzie się w gości do obcych... A ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego