Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
spokój tej kobiety zaczyna doprowadzać mnie do furii.
Dawniej jej siłą była bezmyślna, zapatrzona w siebie obojętność.
Teraz jest inaczej!
Od kiedyż to owa wspaniała kukła nauczyła się myśleć? Bo nauczyła się.
A co gorsza odnoszę wrażenie, że nie tylk o myśli, ale i rozumie.
Że odkryła pod moim rzekomym zatroskaniem zarówno gniew, jak i radość.
Nikt zaś nie lubi kłamać bez pożytku.
Pytam ostro i wprost: - Wobec tego uprzejmie proszę o informację, czy Mrawiński postawił już ostateczną diagnozę? - Tak! Myeloblastoma. Pan wie, co to znaczy - wyjaśnia Piękna.
- Pan się nazywa Rokita, pra wda?
Franek twierdzi, że musiał już pan poczytać
spokój tej kobiety zaczyna doprowadzać mnie do furii.<br>Dawniej jej siłą była bezmyślna, zapatrzona w siebie obojętność.<br>Teraz jest inaczej!<br>Od kiedyż to owa wspaniała kukła nauczyła się myśleć? Bo nauczyła się.<br>A co gorsza odnoszę wrażenie, że nie tylk o myśli, ale i rozumie.<br>Że odkryła pod moim rzekomym zatroskaniem zarówno gniew, jak i radość.<br>Nikt zaś nie lubi kłamać bez pożytku.<br>Pytam ostro i wprost: - Wobec tego uprzejmie proszę o informację, czy Mrawiński postawił już ostateczną diagnozę? - Tak! Myeloblastoma. Pan wie, co to znaczy - wyjaśnia Piękna.<br>- Pan się nazywa Rokita, pra wda?<br>Franek twierdzi, że musiał już pan poczytać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego