Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
ja ci zaśpiewam. Już nie płacz.
Odetchnęła... zaśpiewała tak pięknie, że piękniej nie można. Kiedy skończyła, Róża położyła głowę na jej dłoni, patrzyła z dołu w twarz córki jak w gwiazdę.
- Teraz ty już wiesz, jak to śpiewać - szeptała.
Stefan odszedł, nie doczekawszy się Marty; wkrótce kazała mu wyjechać na zawsze. W ciągu dwóch lat, które nastąpiły, dała pierwsze koncerty, zdobyła pierwszą sławę. Zdarzało się, że zapadała w długie niehumory, nie dawała do siebie przystępu, głos brzmiał ostro, piana nie wychodziły. W jeden z takich dni Róża wsunęła się do jej pokoju, stanęła z dala i skubała żabot.
- No co, mamo
ja ci zaśpiewam. Już nie płacz. <br>Odetchnęła... zaśpiewała tak pięknie, że piękniej nie można. Kiedy skończyła, Róża położyła głowę na jej dłoni, patrzyła z dołu w twarz córki jak w gwiazdę. <br>- Teraz ty już wiesz, jak to śpiewać - szeptała. <br>Stefan odszedł, nie doczekawszy się Marty; wkrótce kazała mu wyjechać na zawsze. W ciągu dwóch lat, które nastąpiły, dała pierwsze koncerty, zdobyła pierwszą sławę. Zdarzało się, że zapadała w długie niehumory, nie dawała do siebie przystępu, głos brzmiał ostro, piana nie wychodziły. W jeden z takich dni Róża wsunęła się do jej pokoju, stanęła z dala i skubała żabot. <br>- No co, mamo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego