przehulanych dusz</><br><br>Tradycje szalonych przyjęć istnieją w Polsce z dawien dawna. To nie moda, która przyszła z Zachodu. To nasze, własne - choć trochę zapomniane w okresie przaśnego socjalizmu.<br><br>Pomysł z kostiumem żydowskim też nie jest nowy. Jarosław Potocki, "maskaradowy amator i marnotrawca", już w XVIII w. występował na balach przebrany zawsze za żydowskiego kramarza. Taką miał właśnie fantazję. Na szyi nosił zawieszoną szufladę czy skrzynkę pełną złotych pierścieni, brylantowych zausznic, paryskich perfum, pereł i innych kosztowych fraszek, które hojnie rozdawał co piękniejszym damom. Stanisław Morawski, czołowy plotkarz epoki, podaje, że hojny hrabia przetracił w ten sposób piętnaście tysięcy dusz.<br><br>Andrzej Koźmian