Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
zacząłem tu przychodzić, zastaję kartkę. Prosi w niej don Paolo Corsi, żebym się do niego zaraz zgłosił.
Idę. Nie ma go w pokoju. Wróci za pół godziny. Przez parę minut kręcę się po korytarzu. Ale że szkoda mi czasu, zgłaszam się do wydziału archiwów po materiał naukowy. Pracownika, który mnie zawsze załatwia, nie ma. Jego kolega informuje mnie, że wezwany został do prefekta Biblioteki. - Na długo?
- Na moment. Tylko go patrzeć. Proszę zaczekać. Czekam więc, ale że czekać w ogólnej sali katalogów wygodniej, rozsiadam się w niej. Aby zająć ręce, wyciągam z szafek katalogowych klamrę oznaczoną literami Pi. Wertuję, wertuję. Wreszcie
zacząłem tu przychodzić, zastaję kartkę. Prosi w niej don Paolo Corsi, żebym się do niego zaraz zgłosił.<br>Idę. Nie ma go w pokoju. Wróci za pół godziny. Przez parę minut kręcę się po korytarzu. Ale że szkoda mi czasu, zgłaszam się do wydziału archiwów po materiał naukowy. Pracownika, który mnie zawsze załatwia, nie ma. Jego kolega informuje mnie, że wezwany został do prefekta Biblioteki. - Na długo?<br>- Na moment. Tylko go patrzeć. Proszę zaczekać. Czekam więc, ale że czekać w ogólnej sali katalogów wygodniej, rozsiadam się w niej. Aby zająć ręce, wyciągam z szafek katalogowych klamrę oznaczoną literami Pi. Wertuję, wertuję. Wreszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego