Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
aktualnej godziny jest mu niezbędna do szczęścia, wstał zatem ziewając przeraźliwie i drapiąc się po nie ogolonej brodzie podszedł do telefonu. W głowie go łupnęło, potrzymał się za nią przez chwilę, następnie sięgnął po krzesło i siedząc wykręcił numer zegarynki. W czasie całego swego późniejszego życia, wielokrotnie wspominając tę chwilę, zawsze był zdania, iż owo krzesło podsunęła mu ręka Opatrzności.
- Jedenasta czterdzieści trzy - powiedziała wdzięcznie zegarynka. Nie rozumiejąc tej dziwnej informacji, Lesio nadal siedział ze słuchawką przy uchu, wyzuty z jakichkolwiek uczuć i myśli.
- Jedenasta czterdzieści cztery - powiedziała zegarynka wciąż z tym samym uprzejmym wdziękiem.
Dopiero po ponownym ogłoszeniu jedenastej czterdzieści
aktualnej godziny jest mu niezbędna do szczęścia, wstał zatem ziewając przeraźliwie i drapiąc się po nie ogolonej brodzie podszedł do telefonu. W głowie go łupnęło, potrzymał się za nią przez chwilę, następnie sięgnął po krzesło i siedząc wykręcił numer zegarynki. W czasie całego swego późniejszego życia, wielokrotnie wspominając tę chwilę, zawsze był zdania, iż owo krzesło podsunęła mu ręka Opatrzności.<br>- Jedenasta czterdzieści trzy - powiedziała wdzięcznie zegarynka. Nie rozumiejąc tej dziwnej informacji, Lesio nadal siedział ze słuchawką przy uchu, wyzuty z jakichkolwiek uczuć i myśli.<br>- Jedenasta czterdzieści cztery - powiedziała zegarynka wciąż z tym samym uprzejmym wdziękiem.<br>Dopiero po ponownym ogłoszeniu jedenastej czterdzieści
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego