problem polega na tym, że środowiska lewicowe kierują się dzisiaj bardziej względami personalnymi niż merytorycznymi. Lewicowe idee muszą się materializować w jakichś działaniach. Gotów byłbym się podpisać pod tym manifestem, bo jest trafną analizą sytuacji. Natomiast wolałbym, żeby chodziło o konkretne działanie, np. założenie jakiegoś towarzystwa kulturalnego, które miałoby charakter zbioru ludzi lewicy, niż o hasła.</><br>Prof. Joanna Senyszyn, posłanka SLD:<br><div1 sex="f">- To jest bardzo dobry manifest. Ma dobrze rozłożone proporcje między problemami, którymi powinna się zająć polska lewica. Ze względu na oczekiwania społeczne wobec lewicy, której elektorat stanowi około jednej trzeciej społeczeństwa, silniej wypunktowałabym ograniczanie bezrobocia, przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i pomoc państwa