Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
próbki roślin przeznaczone dla Płowego zajmowały parę skrzynek. Nie wspomnę o grubym pakiecie z notatkami i rysunkami Pożeracza Chmur, który ledwo dawał się unieść. A tu jeszcze w ostatniej chwili wręczano mi różne pamiątki. Najładniejszego smoka z kolekcji (Tygrysek), tęczową w środku muszlę (Błyskawica i Żywe Srebro), nóż z podziemnej zbrojowni, oszlifowany, naostrzony i oprawiony na nowo w rękojeść (Jagoda).
Pożegnanie z Pożeraczem Chmur było jak rwanie zęba: krótkie i bolesne. Przyszedł dopiero wtedy, gdy już staliśmy nad morzem, gotowi do drogi. Słony w ostatniej chwili dawał jeszcze jakieś wskazówki Wędrowcowi, który kiwał głową twierdząco. Ściskał pod pachą rękopisy Strażnika Słów
próbki roślin przeznaczone dla Płowego zajmowały parę skrzynek. Nie wspomnę o grubym pakiecie z notatkami i rysunkami Pożeracza Chmur, który ledwo dawał się unieść. A tu jeszcze w ostatniej chwili wręczano mi różne pamiątki. Najładniejszego smoka z kolekcji (Tygrysek), tęczową w środku muszlę (Błyskawica i Żywe Srebro), nóż z podziemnej zbrojowni, oszlifowany, naostrzony i oprawiony na nowo w rękojeść (Jagoda).<br>Pożegnanie z Pożeraczem Chmur było jak rwanie zęba: krótkie i bolesne. Przyszedł dopiero wtedy, gdy już staliśmy nad morzem, gotowi do drogi. Słony w ostatniej chwili dawał jeszcze jakieś wskazówki Wędrowcowi, który kiwał głową twierdząco. Ściskał pod pachą rękopisy Strażnika Słów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego