Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
się tym samym na marginesie napierającej zewsząd współczesności. Pisał, bo nieraz pytałem go, czy nad czymś pracuje, ale chował swe utwory do szuflady i nie antyszambrował w redakcjach z maszynopisem w kieszeni. Wiedział, że to nie jego pora. Ciocia cieszyła się, że Julo tworzy, lecz nie bardzo wierzę, aby miał zbyt wiele czasu dla siebie. Pani Maria była osobą absorbującą roztargnieniem, nadmierną żywotnością i szerokimi zainteresowaniami. Julo bez sprzeciwu spełniał jej liczne życzenia i był zawsze do dyspozycji. Zdominowała go pod każdym względem i znosił to cierpliwie jak święty, któremu przyszło służyć najgodniejszym sprawom. To był prawdziwy anioł stróż, który kocha oddaną
się tym samym na marginesie napierającej zewsząd współczesności. Pisał, bo nieraz pytałem go, czy nad czymś pracuje, ale chował swe utwory do szuflady i nie antyszambrował w redakcjach z maszynopisem w kieszeni. Wiedział, że to nie jego pora. Ciocia cieszyła się, że Julo tworzy, lecz nie bardzo wierzę, aby miał zbyt wiele czasu dla siebie. Pani Maria była osobą absorbującą roztargnieniem, nadmierną żywotnością i szerokimi zainteresowaniami. Julo bez sprzeciwu spełniał jej liczne życzenia i był zawsze do dyspozycji. Zdominowała go pod każdym względem i znosił to cierpliwie jak święty, któremu przyszło służyć najgodniejszym sprawom. To był prawdziwy anioł stróż, który kocha oddaną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego