Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
szepnęła przez wycięte otwory. - Od dawna jest martwy.
- Kobiety potrafią zdziałać cuda.
- Nie jestem kobietą - dziewczyna wydęła wargi.- Jestem czarownicą.
Handler westchnął w duchu nad swoją głupotą i bezsensem sytuacji. W światowym pokerze trafiło mu się nieziemskie rozdanie. A on zamiast zdruzgotać przeciwnika, ugania się po prośbie. I ryzykuje wszystko, zdradzając się przed tą neurotyczną małolatą.
- "Białogłowa jest miła dla oczu. Ale zła z natury. Dotykanie jej zaś gorsze niż śmierć. Wszelkie czary bowiem rodzą się z żądz cielesnych, które u białogłowy są nienasycone". Wie pan, kto to napisał? - zapytała Inge odsłaniając podkrążone oczy. Zaraz zakryła je czarną maską aborygenów.
- Nie jestem
szepnęła przez wycięte otwory. - Od dawna jest martwy.<br>- Kobiety potrafią zdziałać cuda.<br>- Nie jestem kobietą - dziewczyna wydęła wargi.- Jestem czarownicą.<br>Handler westchnął w duchu nad swoją głupotą i bezsensem sytuacji. W światowym pokerze trafiło mu się nieziemskie rozdanie. A on zamiast zdruzgotać przeciwnika, ugania się po prośbie. I ryzykuje wszystko, zdradzając się przed tą neurotyczną małolatą.<br>- "Białogłowa jest miła dla oczu. Ale zła z natury. Dotykanie jej zaś gorsze niż śmierć. Wszelkie czary bowiem rodzą się z żądz cielesnych, które u białogłowy są nienasycone". Wie pan, kto to napisał? - zapytała Inge odsłaniając podkrążone oczy. Zaraz zakryła je czarną maską aborygenów.<br>- Nie jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego