nędza, niech się tu rodzą "jaszczurki", co ci do tego? Będziesz miała kwitek na Serce Panajezusowe. Za pieczątką!<br>Tak szarpał i dogryzał, aż się w końcu obraziła: - Nie wiedziałam, że tyle w tobie żółci! - Powiedziała: nie "złości", ale właśnie zjadliwie: "żółci". Na odchodnym jeszcze mu flis wspomniała niby rzecz jaką zdrożną: - Oryl jesteś, skończony oryl! - I poszła. Nie zatrzymywał. Miał dosyć jej zgody na wszystko, jej dobrej, przytulnej bezmyślności. Lepiej nawet, że poszła. Bo do czego mu ona? Pobawić się <page nr=275> <br>z kawalerska, owszem, ale to jakby dziecko skrzywdzić. Jednak wtedy przed policją schowała i w ogóle - szczere toto, ufne, samo idzie