Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Bolesławskie Zeszyty Historyczne
Nr: 6
Miejsce wydania: Bolesław
Rok: 1997
mnie popierał w moich artystycznych zamiarach.
Otóż tego dnia spotkaliśmy Panią Marię, z którą Janek dobrze się znał, nastąpiło powitanie. Janek wykrzyknął: przedstawiam pani kolegę, też początkującego malarza! Spostrzegłszy, że popełnił gafę, zaczął Panią Marię przepraszać, tłumacząc się przejęzyczeniem, na co Ona z przyjemnym uśmiechem oświadczyła, że nie powiedział nic zdrożnego, ponieważ Ona ciągle, jak oświadczyła, uczy się, szuka, czyli Jej samej się wydaje, że jest początkującą!... Mówiła to osoba, która miała za sobą lata studiów i pracy!...
Byłem uszczęśliwiony, że wreszcie Ją poznałem, Od razu nawiązał się przyjemny kontakt i ośmieliłem zapytać się czy mogę Ją odwiedzić?
W oznaczonym dniu
mnie popierał w moich artystycznych zamiarach.<br>Otóż tego dnia spotkaliśmy Panią Marię, z którą Janek dobrze się znał, nastąpiło powitanie. Janek wykrzyknął: przedstawiam pani kolegę, też początkującego malarza! Spostrzegłszy, że popełnił gafę, zaczął Panią Marię przepraszać, tłumacząc się przejęzyczeniem, na co Ona z przyjemnym uśmiechem oświadczyła, że nie powiedział nic zdrożnego, ponieważ Ona ciągle, jak oświadczyła, uczy się, szuka, czyli Jej samej się wydaje, że jest początkującą!... Mówiła to osoba, która miała za sobą lata studiów i pracy!...<br>Byłem uszczęśliwiony, że wreszcie Ją poznałem, Od razu nawiązał się przyjemny kontakt i ośmieliłem zapytać się czy mogę Ją odwiedzić?<br>W oznaczonym dniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego