Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
blaszaną, ozdobioną wizerunkami ryb tarczę, w prawej galicki miecz. Podnosi go do góry. Polluks odskakuje w tył. Ostrze stalą zalśniło w słońcu. Spartakus zmarszczył brwi.
- Stać! Stać! - krzyknął groźnie. - Gra nieprawidłowa!
Grający na moment stanęli w bezruchu. Ale Batiatus podnosi tłustą, owłosioną prawicę. Twarz ma fioletową z gniewu.
- Grać! - warczy zduszonym głosem. - Ja wiem co prawidłowe!
Herman ze świstem przeciął mieczem powietrze. Nieszczęściem Polluks był zbyt blisko, nie zdążył uskoczyć, nim zrozumiał, co się stało. Koniec ostrza zahaczył o ramię. Czerwona struga spłynęła na tunikę. Wściekłość zamigotała w jego ściemniałych nagle, jak morze przed burzą, oczach. Złośliwy, pogardliwy uśmiech wygiął młode
blaszaną, ozdobioną wizerunkami ryb tarczę, w prawej galicki miecz. Podnosi go do góry. Polluks odskakuje w tył. Ostrze stalą zalśniło w słońcu. Spartakus zmarszczył brwi.<br>- Stać! Stać! - krzyknął groźnie. - Gra nieprawidłowa!<br>Grający na moment stanęli w bezruchu. Ale Batiatus podnosi tłustą, owłosioną prawicę. Twarz ma fioletową z gniewu.<br>- Grać! - warczy zduszonym głosem. - Ja wiem co prawidłowe!<br>Herman ze świstem przeciął mieczem powietrze. Nieszczęściem Polluks był zbyt blisko, nie zdążył uskoczyć, nim zrozumiał, co się stało. Koniec ostrza zahaczył o ramię. Czerwona struga spłynęła na tunikę. Wściekłość zamigotała w jego ściemniałych nagle, jak morze przed burzą, oczach. Złośliwy, pogardliwy uśmiech wygiął młode
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego