zawsze zwalnia, za to mężów przyjmuje. Więc Marusik przyszedł do Celulozy i wlazł tu w komunę. Chociaż kto wie... Gadają, że jeszcze przedtem Perlikowski go przerobił. Kiedy Marusik jeszcze w wojsku służył, to już go widzieli z Perlikowskim...<br>Korbal odwrócił się, czapką oczy przesłonił, bo słońce ślepiło, i leniwie żując ździebełko, strzykał przez szparę w zębach nieśpiesznie i dokładnie, zdawało się - prosto w Marusika.<br>- Chusyd. Nie pali, nie pije. "Maciek, daj na jednego!" Nie da. Dopieroż gdy kto powie: "Żreć mi się, Maciek, chce". To da. Forsę traci. Co po ojcu dostał, a dostał dobrą forsę, miał przecie ojca gospodarza jak