Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Z przyjaciółmi, w domu i na spacerze
Rok powstania: 2002
na końcu wsiadali do tego autobusu, specjalnie, ociągali się, i oglądali się, czy ja wsiądę do tego autobusu. Wiesz, a ja mówię po prostu kurcze, jakby człowiek był jakiś taki głupi, naiwny, to by dostał po łbie, naprawdę słuchaj to nie wymyślam, bo jak tak się przestraszyłam w tym momencie, że aż pomyślałam, czy lepiej by się nie wrócić. Wiesz, po prostu niewytłumaczalne, ale trzeba takich chłopczyków zobaczyć i zobaczyć jak oni się patrzą, i w tym momencie zapomniałam o tym filmie, że go oglądałam, ale właśnie potem mi się przypomniał ten film, bo w tym momencie w ogóle nie pamiętałam tego
na końcu wsiadali do tego autobusu, specjalnie, ociągali się, i oglądali się, czy ja wsiądę do tego autobusu. Wiesz, a ja mówię po prostu kurcze, jakby człowiek był jakiś taki głupi, naiwny, to by dostał po łbie, naprawdę słuchaj to nie wymyślam, bo jak tak się przestraszyłam w tym momencie, że aż pomyślałam, czy lepiej by się nie wrócić. Wiesz, po prostu niewytłumaczalne, ale trzeba takich chłopczyków zobaczyć i zobaczyć jak oni się patrzą, i w tym momencie zapomniałam o tym filmie, że go oglądałam, ale właśnie potem mi się przypomniał ten film, bo w tym momencie w ogóle nie pamiętałam tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego