Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
twierdzili, że to szczęście, jak królika czmychającego po nocy z uchylonej stajni, zadusiły psy, rozszarpały, zjadły do ostatniego kłaczka.
Może było tak, może inaczej, jedno jest pewne, od tej pory nigdzie nie można było spotkać toczącego się koła.
Przeto ludzie nie mogąc się doczekać, kiedy szczęście przytoczy się do nich, żenili się coraz częściej, schodzili po nocach, przywierali do siebie ciałem i duszą.
Z tego przywierania rodziły się dzieci i podobne do nich, bo też wiecznie głodne, pacierze.
Czasem z tego przywierania rodziła się śmierć.
A to wtedy, gdy jedno z przywierających zapomniało wyjąć z zanadrza noża, gnypa, bagnetu.
Wtedy wywożono zmarłego
twierdzili, że to szczęście, jak królika czmychającego po nocy z uchylonej stajni, zadusiły psy, rozszarpały, zjadły do ostatniego kłaczka.<br> Może było tak, może inaczej, jedno jest pewne, od tej pory nigdzie nie można było spotkać toczącego się koła.<br> Przeto ludzie nie mogąc się doczekać, kiedy szczęście przytoczy się do nich, żenili się coraz częściej, schodzili po nocach, przywierali do siebie ciałem i duszą.<br> Z tego przywierania rodziły się dzieci i podobne do nich, bo też wiecznie głodne, pacierze.<br> Czasem z tego przywierania rodziła się śmierć.<br> A to wtedy, gdy jedno z przywierających zapomniało wyjąć z zanadrza noża, gnypa, bagnetu.<br> Wtedy wywożono zmarłego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego