Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
zestawiał.
- Nie ma kółka! - krzyknął nagle. - Kto mógł odkręcić kółko?
- Jakie kółko? - pyta się oficer.
- Tu, tu było kółko. Bez tego kółka nie można jechać.
- A nie wziął pan zapasowego kółka?
- Cóż to ja wariat, czy co? Wziąłem to, co się w drodze może złamać albo zepsuć, ale kółko ani zepsuć, ani złamać się nie mogło.
- Może je zapomniano przykręcić.
- A już! Sam je przykręciłem jeszcze w fabryce. Widziałem je wczoraj, kiedy wyjmowano motor ze skrzyni. To musiał ktoś naumyślnie odkręcić.
- Jeżeli to było błyszczące kółko - mówi oficer - mogli Murzyni zabrać, bo oni bardzo lubią błyszczące rzeczy.
Maciuś, który srodze zmartwiony
zestawiał.<br>- Nie ma kółka! - krzyknął nagle. - Kto mógł odkręcić kółko?<br>- Jakie kółko? - pyta się oficer.<br>- Tu, tu było kółko. Bez tego kółka nie można jechać.<br>- A nie wziął pan zapasowego kółka?<br>- Cóż to ja wariat, czy co? Wziąłem to, co się w drodze może złamać albo zepsuć, ale kółko ani zepsuć, ani złamać się nie mogło.<br>- Może je zapomniano przykręcić.<br> - A już! Sam je przykręciłem jeszcze w fabryce. Widziałem je wczoraj, &lt;page nr=132&gt; kiedy wyjmowano motor ze skrzyni. To musiał ktoś naumyślnie odkręcić.<br>- Jeżeli to było błyszczące kółko - mówi oficer - mogli Murzyni zabrać, bo oni bardzo lubią błyszczące rzeczy.<br> Maciuś, który srodze zmartwiony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego