Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1975
Ubierają się w odświętność, powagę i czoła
Wysokie. I oto - nikczemny -
Twarzą stajesz wobec świata, jak glob naprzeciw globu.

Oto wiesz na pewno: za twoją kotarą
Jest tylko ściana, nie ma Poloniuszy.
Oto czujesz bezpiecznie: w środku twojej dumy
Nie zagości ni karzeł, ani też pochlebca.
Oto szepczesz zaledwie,
Układając zgłoski -
A słyszysz: księżyc dźwiękiem odpowiada.

Godziny przy piórze - one leczą rany,
One też wstrzymują od ran zadawania.
Patrz: podniosłeś usta, by odpluć obelgę,
A stoisz - niby dziecko -
Z usty zdumionymi.

POPATRZ, PRZYBYŁEM
Popatrz: przybyłem, abym był tu z tobą,
W tej właśnie chwili spośród tylu wieków -
Za mną cmentarzy zostawiłem
Ubierają się w odświętność, powagę i czoła<br>Wysokie. I oto - nikczemny -<br>Twarzą stajesz wobec świata, jak glob naprzeciw globu.<br><br>Oto wiesz na pewno: za twoją kotarą<br>Jest tylko ściana, nie ma Poloniuszy.<br>Oto czujesz bezpiecznie: w środku twojej dumy<br>Nie zagości ni karzeł, ani też pochlebca.<br>Oto szepczesz zaledwie,<br>Układając zgłoski -<br>A słyszysz: księżyc dźwiękiem odpowiada.<br><br>Godziny przy piórze - one leczą rany,<br>One też wstrzymują od ran zadawania.<br>Patrz: podniosłeś usta, by &lt;orig&gt;odpluć&lt;/&gt; obelgę,<br>A stoisz - niby dziecko -<br>Z &lt;orig&gt;usty&lt;/&gt; zdumionymi.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;POPATRZ, PRZYBYŁEM&lt;/&gt;<br>Popatrz: przybyłem, abym był tu z tobą,<br>W tej właśnie chwili spośród tylu wieków -<br>Za mną cmentarzy zostawiłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego