Już w 1995 roku, po tym, jak pracownicy zgłaszali, że lodowisko jest niebezpieczne - przeprowadzone zostały kontrole. Okazało się wówczas, że nie było wyników koniecznych badań stanu instalacji amoniakalnej. Straż pożarna miała również zastrzeżenia do istniejących dróg ewakuacyjnych. Lodowisko dotąd nie ma instalacji sygnalizacji pożarowej i <orig>monitoringu</> pożarowego. Warunkowo była przedłużana zgoda na przeprowadzanie w hali imprez masowych, jednak nadal bardzo niewiele zaleceń, dotyczących stanu bezpieczeństwa, było realizowanych. - Odmówiliśmy zabezpieczenia imprezy, ponieważ informację o niej otrzymaliśmy dwa dni przed rozpoczęciem - mówi komendant nowotarskiej Straży Pożarnej Józef Galica. - Na piśmie wyraziłem swoją opinię na temat stanu bezpieczeństwa na lodowisku. Oczywiście, gdyby coś się