na ich temat jakichkolwiek bliższych informacji. Nieoficjalnie pracujący nad sprawą funkcjonariusze przyznają, że zachowanie pracownika stacji, choć bardzo odważne, było niepotrzebnym ryzykanctwem. - To fakt, że człowiek ochronił pieniądze. Stało się tak jednak tylko dlatego, że najwyraźniej trafił na amatorów - mówią policjanci z Ochoty. - Zawodowcy są gotowi na wszystko. Zastrzeliliby z zimną krwią i pracownika, i jego koleżankę, byleby tylko zabrać pieniądze. W razie napadu nie należy atakować sprawców, tylko raczej spełniać ich żądania, byleby tylko zachować zdrowie lub życie. Nie warto poświęcać życia nawet dla kilkudziesięciu tysięcy złotych.</><br><br><div type="news"><br><tit>Praca</><br><br><tit>Oswoić bestię</><br><br>Bezrobocie nie jest czarną dziurą, demonem, którym straszy się ludzi, ale