Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
w Nieznanowie depeszę do Juliana Ostrzeńskiego i do Lucjana Kociełła, ale nie znał dokładnie ich adresów i poszedł zapytać o to panią Barbarę. Po niezdolnym do rozpaczy oszołomieniu pierwszej chwili zamknęła się teraz w salonie i płakała. Nie chciała z nim wcale mówić, zdawała się być oburzona, że z taką zimną krwią zajmuje się drobiazgami. Poszedł tedy i szukał długo w komodzie babci, nim wreszcie poznajdował te adresy w starych listach. Dziewczynki błąkały się po domu milczące i zestrachane, wziął je ze sobą, zawołał służbę i zabrano się do przyodziania zmarłej.
Pani Barbara siedziała ciągle w salonie, pogrążona w zupełnym upadku duchu
w Nieznanowie depeszę do Juliana Ostrzeńskiego i do Lucjana Kociełła, ale nie znał dokładnie ich adresów i poszedł zapytać o to panią Barbarę. Po niezdolnym do rozpaczy oszołomieniu pierwszej chwili zamknęła się teraz w salonie i płakała. Nie chciała z nim wcale mówić, zdawała się być oburzona, że z taką zimną krwią zajmuje się drobiazgami. &lt;page nr=256&gt; Poszedł tedy i szukał długo w komodzie babci, nim wreszcie poznajdował te adresy w starych listach. Dziewczynki błąkały się po domu milczące i zestrachane, wziął je ze sobą, zawołał służbę i zabrano się do przyodziania zmarłej.<br>Pani Barbara siedziała ciągle w salonie, pogrążona w zupełnym upadku duchu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego