Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
ciosy tak silne, że aż przewracał się w łóżku z boku na bok i niemal czuł ból w mięśniach, strzelał doń z rewolweru, rozłupywał krzesła na jego głowie, rozbijał butelki, ba, stawiał go w takich sytuacjach, że już tylko pomoc Romka mogła go wybawić od śmierci, ale on właśnie z zimną krwią odmawiał mu pomocy: "giń, draniu skończony, giń!" Niestety, tyle razy uśmiercany Fornalski żył w dalszym ciągu i pewnie nawet nie wiedział o swoich klęskach .
Należało więc zrobić coś takiego, żeby Fornalski to odczuł, należało pociągnąć za haczyk. Nie ulega wątpliwości, że Romek zrobiłby to znacznie później, gdyby nie Adaś. Pierwszą
ciosy tak silne, że aż przewracał się w łóżku z boku na bok i niemal czuł ból w mięśniach, strzelał doń z rewolweru, rozłupywał krzesła na jego głowie, rozbijał butelki, ba, stawiał go w takich sytuacjach, że już tylko pomoc Romka mogła go wybawić od śmierci, ale on właśnie z zimną krwią odmawiał mu pomocy: "giń, draniu skończony, giń!" Niestety, tyle razy uśmiercany Fornalski żył w dalszym ciągu i pewnie nawet nie wiedział o swoich klęskach &lt;page nr=65&gt;.<br>Należało więc zrobić coś takiego, żeby Fornalski to odczuł, należało pociągnąć za haczyk. Nie ulega wątpliwości, że Romek zrobiłby to znacznie później, gdyby nie Adaś. Pierwszą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego