Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jeśli nie jest zbyt rozsądny, jest dobry. Foteliki rodem z psychodelicznego dziecięcego snu, szaleńczo kolorowa szachownica na podłodze i ta lalka... Zestawienie plastikowego, syntetycznego błękitu, żółci i czerwieni sprawia, że w żyłach płynie potrójna dawka adrenaliny, źrenice rozszerzają się do niemożliwości, a w środku coś krzyczy "więcej czadu!".

Światło

Jarzeniowa zimna poświata ochładza wnętrze. Jest trochę lodowato i elektrycznie, tu trzeba szybko się ruszać, dużo mówić, bo inaczej zamienisz się w bryłkę lodu. Światło pada prostopadle z sufitu, dając małe cienie - to spłyca przestrzeń i osłabia efekt trójwymiarowości; czujesz się jak bohaterka kreskówki.

Materiały

Plastik, sztuczna skóra, niklowany metal, lustra. Żadnych
jeśli nie jest zbyt rozsądny, jest dobry. Foteliki rodem z psychodelicznego dziecięcego snu, szaleńczo kolorowa szachownica na podłodze i ta lalka... Zestawienie plastikowego, syntetycznego błękitu, żółci i czerwieni sprawia, że w żyłach płynie potrójna dawka adrenaliny, źrenice rozszerzają się do niemożliwości, a w środku coś krzyczy "więcej czadu!".<br><br>&lt;tit&gt;Światło&lt;/&gt;<br><br>Jarzeniowa zimna poświata ochładza wnętrze. Jest trochę lodowato i elektrycznie, tu trzeba szybko się ruszać, dużo mówić, bo inaczej zamienisz się w bryłkę lodu. Światło pada prostopadle z sufitu, dając małe cienie - to spłyca przestrzeń i osłabia efekt trójwymiarowości; czujesz się jak bohaterka kreskówki.<br><br>&lt;tit&gt;Materiały&lt;/&gt;<br><br>Plastik, sztuczna skóra, niklowany metal, lustra. Żadnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego